Darowizna jako sposób na sukcesję
W prostych przypadkach, np. gdy nestor jest jedynym właścicielem przedsiębiorstwa, a następcy chcą kontynuować prowadzenie firmy, automatyzm sukcesji w myśl obecnie obowiązujących regulacji prawnych może okazać się zadowalający. Praktyka pokazuje jednak, że w większości przypadków, życie pisze bardziej skomplikowane scenariusze. Z tego powodu, warto zaplanować sukcesję, uwzględniając indywidualną sytuację rodzinną i biznesową przedsiębiorcy. Katarzyna Karpiuk Bartosz Mroczkowski
Sukcesja międzypokoleniowa, mimo iż nieunikniona, nie należy do procesów łatwych, a tym bardziej szybkich. Oczywiście, można pozostawić sprawy losowi i dyspozycjom prawa spadkowego, co nie będzie wiązało się z potrzebą dokładnego planowania oraz podejmowania szeregu czynności za życia właściciela. Powstaje zatem pytanie, czy takie podejście będzie korzystne i wystarczające by utrzymać ciągłość biznesu?
O ile samo zaplanowanie sukcesji może wymagać zarówno sporych nakładów czasu, wielu rozmów,
w szczególności w gronie rodziny, a także konsultacji z doradcami zewnętrznymi, o tyle samo wdrożenie nie musi już wymagać bardzo karkołomnych procesów. Najprostszym sposobem na przekazanie biznesu rodzinnego jest dokonanie darowizny. Rozważając taki kierunek należy jednak pamiętać o pewnych kwestiach. Przede wszystkim, umowa darowizny, będąca czynnością dwustronną, dla swojej ważności wymaga zachowania formy aktu notarialnego, niezależnie od tego, co jest jej przedmiotem. Niemniej jednak, przepisy przewidują, że przy braku zachowania przepisanej formy, umowa darowizny będzie ważna, o ile świadczenie w niej przyrzeczone zostało spełnione. Ponadto, mimo, że można ją wykorzystać zarówno w przekazaniu spółki osobowej, jak i kapitałowej, należy uwzględnić pewne różnice wynikające z poszczególnych form prawnych.
W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta