Mniej dotacji dla regionów
rozmowa | W związku z brexitem, z tym, że Polska jest bogatsza, że nie mamy sukcesów w zakresie dyplomacji na poziomie UE, szacujemy, że przynajmniej o jedną czwartą będziemy mieć mniej pieniędzy na politykę spójności w Polsce. Możemy się więc spodziewać, że w województwach też będzie mniej pieniędzy – mówi Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego.
Przed nami ostatni rok obowiązywania budżetu UE na lata 2014– 2020. Właśnie z niego finansowane są regionalne programy operacyjne zarządzane przez samorządy. Wiadomo już co dalej?
Olgierd Geblewicz: Programy regionalne będą działać do 2023, ponieważ w tej perspektywie mamy zasadę N+3. To oznacza, że choć budżet jest ustalony do końca 2020, to wydatki będzie można ponosić trzy lata dłużej, do 2023 roku. Do tego czasu będziemy więc żyć w realiach właśnie tych funduszy, które mamy już przyznane. No, ale jednocześnie od 1 stycznia 2021 roku powinniśmy ruszyć z nową perspektywą finansową, a więc również nowymi funduszami.
I ruszymy?
Dzisiaj w to wątpię. Z dotychczasowych doświadczeń wiemy, że choć Komisja Europejska ma ambitne plany, to najpierw musi być wypracowany nowy budżet Unii Europejskiej. Spodziewam się, że to może nastąpić dopiero w połowie przyszłego roku.
Czyli na korzystanie z funduszy, które są kołem zamachowym dla tysięcy inwestycji w Polsce, mamy jeszcze cztery lata.
Tak. Nie trzeba tłumaczyć mieszkańcom, jak wielkie zmiany czynią fundusze unijne. Ci wszyscy, którzy się nimi zajmują, wiedzą, że w dużej części udaje nam się realizować inwestycje w gminach czy też dofinansowywać zachodniopomorskie firmy właśnie dzięki funduszom z tzw. puli regionalnej, a więc z tych środków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta