Wobec Unii Johnson dalej już się nie cofnie
To ma być ostateczna oferta umowy wyjścia Królestwa z Unii. Jeśli Bruksela ją odrzuci, 31 października nastąpi twardy brexit. Ale propozycja przedstawiona przez Borisa Johnsona na zjeździe torysów w Manchesterze będzie trudna do zaakceptowania przez UE. Wymusza kontrole celne na granicy w poprzek Irlandii, podważając porozumienie wielkopiątkowe z 1998 r. Zakłada też, że od 2025 r. w Ulsterze będą stosowane odmienne normy towarowe niż w Unii, o ile na przedłużenie obecnych regulacji nie zgodzi się regionalny rząd w Belfaście. W razie braku umowy premier nie wystąpi o odłożenie brexitu, jak chce Izba Gmin. – Gdyby parlament był reality show, wielu z nas już byłoby z niego wyrzuconych do dżungli. Ale przynajmniej moglibyśmy oglądać, jak speaker jest zmuszony do zjedzenia jąder kangura – śmiał się z deputowanych Johnson. —j.bie.