Wenecja – adriatycka Atlantyda
W Wenecji obowiązuje stan wyjątkowy. 12 listopada poziom wody w Lagunie Weneckiej przekroczył normę o 187 cm – najwięcej od 50 lat. Paweł Łepkowski
Najbardziej ponure scenariusze dotyczące losu jednego z najpiękniejszych miast świata zaczynają się spełniać.
– Rozpoczęła się apokalipsa; to początek końca; nie widzieliśmy czegoś takiego od 55 lat ; woda zniszczyła wszystko; praca, która zajęła całe życie, została zniszczona w kilka sekund – skarżą się zagranicznym dziennikarzom wenecjanie.
A przecież to ludzie oswojeni z wodą. Jest ona trwałym elementem ich życia. Tym razem jednak staje się intruzem, niszczycielem i wrogiem.
– Mam 39 lat i nigdy czegoś takiego nie widziałem – skarży się reporterce telewizji NBC inż. Alberto Canestrelli, asystent profesora inżynierii wybrzeża z Uniwersytetu Florydy. – Nigdy nie widziałem tylu zniszczonych łodzi ani gondoli, które utknęły na szczycie mostu. To szokujące. Takie rzeczy nie zdarzają się nawet podczas powodzi.
Mojżesz nie obronił
Co jest powodem takiej katastrofy? – pytają załamani mieszkańcy miasta. Przecież ich domy i majątek miało chronić 78 sztormowych bram. Ten system przeciwpowodziowy, którego nazwa – Modulo Sperimentale Elettromeccanico – tworzy wymowny skrót MOSE (Mojżesz), miał bronić Wenecji nawet przed...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta