Najemnicy szturmują stolicę
Walki trwają na południowych przedmieściach Trypolisu. W tle libijskiego konfliktu rywalizują ze sobą Rosja i Turcja.
– Brutalność, koordynacja działań i dyscyplina Rosjan wywołują strach w oddziałach walczących z Haftarem – tak starcia wokół stolicy opisał ekspert holenderskiego Instytutu Spraw Zagranicznych Jalel Harchoui.
Miasta bronią oddziały premiera Faje as-Sarradżi, stojącego na czele rządu uznawanego przez ONZ. Szturmuje zaś armia generała Chalifa Haftara, wsparta rosyjskimi najemnikami – ale nie tylko. W wojnę w Libii, po obu stronach konfliktu, angażuje się bowiem coraz więcej państw.
Siła argumentów Putina
Haftara wspiera Rosja (która zaprzecza, by wysyłała tam najemników), Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska i od czasu do czasu Francja. Rząd z Trypolisu popiera zaś Jordania i niektóre emiraty znad Zatoki Perskiej. Ale największe wsparcie niespodziewanie uzyskał on ze strony Turcji, która w ten sposób skonfliktowała się z Rosją – z której powodu pokłóciła się wcześniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta