Sugerował romans, dostał upomnienie
Radcy prawnemu wolno wykorzystywać wszystkie triki procesowe, by interes klienta został zabezpieczony. Może nawet kłamać – tak swe postępowanie przed Sądem Najwyższym chciał uzasadnić mecenas z Gdańska. Anna Krzyżanowska
Radca prawny Sławomir N.-B. wniósł o wyłączenie sędziego. W piśmie wskazał, że sędzię, która w jego ocenie nie powinna rozpoznawać sprawy jego klientów, łączą relacje towarzyskie z pełnomocnikiem procesowym strony przeciwnej. Tyle tylko, że w zarzucie nie było grama prawdy. „Pomówiony" pełnomocnik zgłosił więc sprawę do radcowskiego sądu dyscyplinarnego. Ten ukarał radcę symbolicznie – upomnieniem. Werdykt pierwszej instancji utrzymał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta