Ustawa nie wystraszy buntowników
Tomasz Pietryga Siłowe rozwiązanie problemu niepokornych sędziów to zły pomysł. Władza w ten sposób nie tylko nie stłumi sędziowskich protestów, ale jeszcze je zradykalizuje.
Wszystko wskazuje na to, że radykalna ustawa sądowa zostanie w tym tygodniu przyjęta przez Sejm, bo to jedynie kwestia woli politycznej, która ewidentnie jest. PiS, mając większość w Sejmie, jest w stanie skutecznie przyjąć praktycznie każde rozwiązanie legislacyjne. Brak większości w Senacie jedynie spowolni ten proces (o maksymalnie 30 dni), bo finalnie poprawki izby wyższej i tak mogą zostać odrzucone przez posłów.
Jeżeli tak się stanie, ustawa wejdzie w życie najpóźniej pod koniec stycznia i zacznie być stosowana. Pytanie, jaki skutek odniesie.
Trudno sobie wyobrazić, że nagle stłumi sędziowski bunt, a sędziowie w obawie o swoje kariery zaprzestaną nie tylko publicznych, medialnych wystąpień, ale przede wszystkim negowania niezależności KRS, niezawisłości sędziów nominowanych przez Radę oraz statusu Izby Dyscyplinarnej SN. Rozszerzająca interpretacja orzeczenia „trójki" sędziów Izby Pracy oparta na wskazaniach Trybunału w Luksemburgu znacznie umocniła ich krytyczne wobec działań władzy postawy, dając orzeczniczą tarczę.
Bogatsza paleta środków dyscyplinujących i surowsze kary dla sędziów zradykalizują ich postawy i zapewne bunt będzie się rozszerzał. Rozwiązania siłowe polegające na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta