Kładką do Leonarda da Vinci
W krakowskim Muzeum Książąt Czartoryskich po remoncie „Dama z gronostajem" i inne dzieła wypełniły 26 sal pałacu. Monika Kuc
– Dawniej oprócz kolekcji Czartoryskich była tu też kolekcja własna muzeum – mówi „Rzeczpospolitej" Andrzej Betlej, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie. – Teraz mamy kolekcję stricte Czartoryskich. Najbardziej znaczącą zmianą jest to, że nie poprzestajemy na obrazach, pokazujemy rzeźbę, ceramikę, tkaniny. „Dama z gronostajem" zajmuje dokładnie to samo miejsce, co kiedyś, a „Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem" Rembrandta nowe w tzw. gabinecie holenderskim.
Lady is back
Kampanii promującej otwarcie muzeum towarzyszy film „Lady is back". Pokazuje współczesną dziewczynę, wystylizowaną na Cecylię Galleriani, czyli damę z gronostajem, która z pupilem przemierza krakowskie Stare Miasto na rowerze w stronę Muzeum Książąt Czartoryskich.
Biały gronostaj uważany jest za symbol niewinności, dopełniającej piękno. W obrazie Leonarda rozszyfrowywany jest także jako aluzja do księcia Ludovica Sforzy, władcy Mediolanu, kochanka Cecylii, który nosił przydomek Biały Gronostaj,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta