Niezawisłość sądów – perspektywa USA
W Polsce obywatel o władzy sądowniczej powie: „wszystko o nas bez nas".
Demokracja to rządy wszystkich dorosłych obywateli danego kraju. Doskonale obrazuje to amerykańska konstytucja, która zaczyna się od słów: „My, naród ... wprowadzamy i ustanawiamy dla Stanów Zjednoczonych Ameryki niniejszą konstytucję".
W większych krajach demokracja bezpośrednia jest trudna, czy wręcz niemożliwa, dlatego kwestią pierwszorzędnej wagi jest zapewnienie obywatelom nieustannej kontroli nad wybranymi przedstawicielami. W USA zapewniają to bezpośrednie, równe i powszechne wybory na stosunkowo krótkie kadencje, na przykład posłowie są wybierani tylko na dwa lata.
Samorząd nie wybiera sędziów
Konstytucja USA zakłada istnienie trzech równorzędnych „władz": ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. O ile ze sposobem wyboru przedstawicieli pierwszych dwu nie ma większego kłopotu, o tyle do selekcji sędziów sądów federalnych trudno stosować tę samą procedurę. Dlatego też konstytucja obarczyła tym zadaniem prezydenta (władzę wykonawczą) i Senat (izbę wyższą władzy ustawodawczej). Pierwszy mianuje, a drugi zatwierdza. W procesie wyboru sędziów nie bierze natomiast udziału „samorząd" sędziowski.
W USA prezydentura, jak i kontrola nad Senatem przechodzą z rąk do rąk. Raz górą są republikanie, innym razem demokraci. Stąd też skład kadry sędziowskiej jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta