Muzy liberałów
Mario Vargas Llosa w swojej najnowszej książce „Zew plemienia" przestrzega przed nacjonalizmem i nawołuje do obrony wolności.
Peruwiański noblista z 2010 r., który dwie dekady wcześniej przegrał w wyborach prezydenckich z populistą Alberto Fujimorim, a w ostatniej powieści „Dzielnica występku" (2016) opisał jego dyktaturę – napisał pamiętnik swojej ideowej ewolucji. Fascynował się młodzieńczo rewolucją socjalistyczną, by poddać ją miażdżącej krytyce.
Od dawna intelektualny parnas Llosy tworzą liberałowie: Adam Smith, José Ortega y Gasset, Friedrich von Hayek, Karl Popper, Isaiah Berlin, Raymond Aron i Jean-François Revel. Im poświęcił kolejne rozdziały książki.
Szaman lub kacyk
Zaczyna jednak od premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher i prezydenta Ameryki Ronalda Reagana, którzy „przyczynili się znacząco do upadku i rozpadu ZSRR, największego wroga kultury demokratycznej". Portretuje swoich politycznych idoli w kontraście do Hitlera, Mussoliniego, Perona czy Fidela Castro, bo odwołali się do „plemiennego ducha". By zdefiniować to pojęcie zajawione w tytule książki, Llosa przywołuje Karla Poppera.
Chodzi o irracjonalizm prymitywnej istoty ludzkiej, gnieżdżący się w najtajniejszych zakamarkach umysłu wszystkich ludzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta