Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Niepokojące déjà vu

21 stycznia 2020 | Prawo co dnia | Jacek Trela

Nie wystarczy wzdychać sentymentalnie, że historia kołem się toczy. Nie popełniajmy tych samych błędów, nie wpadajmy w te same pułapki.

 

12 maja 1983 r. milicjanci zabrali maturzystę Grzegorza Przemyka z placu Zamkowego w Warszawie na komisariat. Tam został ciężko pobity i po dwóch dniach zmarł w szpitalu. Pogrzeb Przemyka stał się manifestacją sprzeciwu wobec władzy komunistycznej z udziałem kilkudziesięciu tysięcy ludzi.

Trzeba było zaradzić wizerunkowej stracie. Służba Bezpieczeństwa zastraszała głównego świadka Cezarego F., który wraz z Przemykiem był w komisariacie, aresztowano pod fałszywymi zarzutami adw. Macieja Bednarkiewicza, pełnomocnika Barbary Sadowskiej, matki Grzegorza Przemyka. Publiczna telewizja, radio i prasa prowadziły kampanię jej zniesławiania, by zniszczyć społeczne współczucie dla matki, która straciła syna.

Tylko jedna wersja

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci maturzysty, ale kierowała się hasłem z zachowanej notatki ówczesnego szefa MSW gen. Czesława Kiszczaka: „Ma być tylko jedna wersja śledztwa – sanitariusze". Władza komunistyczna i ówczesna propaganda nie ustawały w wysiłkach, by poprzez ataki na całą „zdeprawowaną" służbę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11562

Wydanie: 11562

Spis treści

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament