Zmienia nam się ustrój państwa
Każdy kolejny dzień dowodzi, że wyniszczająca wojna o sądy to już tylko próba przejęcia w nich władzy przez ludzi bliskich sejmowej większości.
Walka trwa piąty rok, od czasu, jak jeszcze za rządów PO–PSL wybrano do Trybunału Konstytucyjnego dwóch sędziów „na zapas". Potem było tylko gorzej. Nowa większość rządowa wybrała nie tylko tych dwóch, ale też trzech kolejnych na obsadzone już prawidłowo stanowiska. „Stary Trybunał" próbował ratować sytuację. Szybko, jak nigdy, orzekł, że to sprzeczne z prawem. Na nic się to nie zdało wobec logiki zwarcia, w jakie rządzący wprowadzili całą Temidę. Już nie tylko TK, ale też Sąd Najwyższy i sądy powszechne z nowymi prezesami i nowymi porządkami. Wszystko pod płaszczykiem poprawy sytuacji w wymiarze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta