Pazerność podzieliła ludzi
Bong Joon-ho, reżyser „Parasite", odebrał cztery Oscary, m.in. za najlepszy film roku, pierwszy nieamerykański w historii.
Nie „1917"‚ nie „Joker", nie „Irlandczyk" czy „Historia małżeńska", tylko południowokoreański „Parasite" jako pierwsza nieamerykańska produkcja w ponad 90-letniej historii Oscarów zdobyła statuetkę dla najlepszego filmu roku. Reżyser Bong Joon-ho stał się bohaterem gali w Dolby Theatre, bo odebrał też Oscary za scenariusz, reżyserię i dla najlepszego filmu zagranicznego.
Obserwator podziałów
– Będę pił do rana! – powiedział, trzymając się z niedowierzaniem za głowę. „Parasite" to nieszablonowy film, w którym przeskakując od realizmu aż do „stylu Tarantino", opowiada historię dwóch rodzin.
Biedna, mieszkająca w suterenie w ubogiej dzielnicy, korzystając z podstępów dostaje się w charakterze służby do domu bogaczy, by zawładnąć nim. Bong Joon-ho portretuje świat pełen podziałów, antagonizujący ludzi należących do społecznej elity i tych wyrzuconych na margines z różnych powodów, przede wszystkim ekonomicznych. Z diagnozą pokaleczonego, podzielonego świata oraz z krwawą rzezią w finale trafił we współczesne nastroje.
Triumfalny marsz „Parasite" zaczął się w maju w Cannes, skąd Bong Joon-ho wywiózł Złotą Palmę. Koreańczyk dorzucił do cennego trofeum worek innych nagród festiwalowych, wyróżnienia krytyków z różnych stron świata, a wreszcie Złoty Glob i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta