Inna demokracja jest możliwa
W jednym osiągamy zgodność: nikt już nie pojmuje, o co idzie.
Czy demokracja ma być liberalna czy twardoręka? Czy rację ma Trybunał czy Sąd? (oba z wielkiej litery!) Mówiąc inaczej: jakaś Przyłębska czy inna Gersdorf?
A kto by się połapał? – markotnie odpowie skołowany obywatel, ale szybko sięgnie po koło ratunkowe, czyli wcześniejsze przekonanie, która strona jest nasza, bo to o ileż prostsze niż wnikanie w sedno rzeczy. Sąd ma być taki, jak my...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta