W drugim roku spora część firm spoczęła na laurach

autor zdjęcia: Robert Gardziński

źródło: Fotorzepa

Od lewej: Aneta Piątkowska, Magdalena Raczek -Kołodyńska, Izabela Opałczyńska, prof. Maria Aluchna, Ewa Sowińska

autor zdjęcia: Robert Gardziński

źródło: Fotorzepa

Magdalena Raczek- -Kołodyńska wiceprezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych Zarządy często nie zdają sobie sprawy, jak ważne jest identyfikowanie i monitorowanie ryzyk niefinansowych oraz ocena, jak wpływają one na działalność spółki. Spora część spółek nadal traktuje raporty wyłącznie jako wymóg.

autor zdjęcia: Robert Gardziński

źródło: Fotorzepa

prof. Marta Aluchna kierownik Katedry Teorii Zarządzania SGH w Warszawie Główna bolączka to duże zróżnicowanie jakościowe raportów. Niektórzy przygotowali je bardzo porządnie, widzą sens i przydatność takich opracowań. Potwierdzam opinię o dużym zróżnicowaniu, jeśli idzie o używane przez firmy standardy raportowania.

autor zdjęcia: Robert Gardziński

źródło: Fotorzepa

Ewa Sowińska partner ESO Audit, biegły rewident, członek rady Open Eyes Economy Summit Interesariusze czekali na coś więcej: na prezentację danych porównywalnych, na ocenę, co się udało osiągnąć, a w jakich obszarach – niestety – nie było poprawy, co było tego przyczyną, jakie wprowadzono zmiany. Czekaliśmy na więcej szczegółów i wskaźników.

autor zdjęcia: Robert Gardziński

źródło: Fotorzepa

Izabela Opałczyńska menedżerka projektów Forum Odpowiedzialnego Biznesu Wejście w życie unijnej dyrektywy i zmiany w polskiej ustawie obudziły w nas nadzieję na zwiększenie nie tylko liczby obowiązkowych sprawozdań, ale też raportów społecznych, ale po dwóch cyklach raportowania nasz zapał nieco ostygł.

autor zdjęcia: Robert Gardziński

źródło: Fotorzepa

Aneta Piątkowska zastępca dyrektora Departamentu Analiz Gospodarczych w Ministerstwie Rozwoju Musimy znaleźć złoty środek, a to nie jest proste zadanie. Chodzi o to, aby firmy nie traktowały raportu niefinansowego tylko jako obowiązku ani też, by nie traktowały go jako okazji do sporządzenia pięknej laurki, pokazującej firmę tak, jak świat chciałby ją widzieć.

Obowiązek corocznego sporządzania raportów niefinansowych był dla przedsiębiorstw wyzwaniem. 
W pierwszym roku dały sobie z tym radę. Spodziewano się więc, że kolejne sprawozdania będą lepsze niż debiutanckie.

– Liczba firm, które mają obowiązek sporządzania raportów niefinansowych, spadła ze 167 za rok 2017 do 160 za 2018. Główne powody tego spadku to delistingi oraz „podpięcie się" niektórych spółek córek pod raport ich spółek matek – podała Magdalena Raczek-Kołodyńska, wiceprezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych (SEG).

Analizy prowadzone przez SEG pozwoliły na zidentyfikowanie kilku sposobów wykorzystania standardów przy sporządzaniu raportów. Najbardziej popularne standardy, po które sięgały spółki, to GRI Standards i SIN. Spółki często przyznają, iż nawet jeśli starają się kierować jednym standardem, nie spełniają wszystkich jego wymogów. Niektóre zaś „mieszają" w swoim raporcie wymagania różnych standardów.Zmalała liczba spółek, które w raporcie nie powołują się na żaden standard – było ich 28 w raportach za rok 2018.

Start był niezły

Zdaniem wiceprezes Raczek-Kołodyńskiej porównania raportów za lata 2017 i 2018 pozwalają postawić wniosek, że przygotowując pierwszy raport – ten za 2017 r. – spółki bardzo się zmobilizowały, a po roku w większości wypadków bazowały na doświadczeniach z roku poprzedniego, dlatego rok 2018 nie był jakościowo znacząco lepszy.

– Obserwuję sytuację już od roku...