Wypłata pensji pod stołem skończy się szacowaniem
Firma, która cyklicznie, każdego miesiąca wypłaca pracownikom gotówkę w ramach dodatkowego wynagrodzenia nieujętego w ewidencji księgowej, musi liczyć się z tym, że fiskus zakwestionuje jej rzetelność.
Rosnące pensje, które przekładają się na wyższe koszty pracy, mogą wzmagać pokusę, by część wynagrodzeń dla zatrudnionych wypłacać pod stołem. W krótkiej perspektywie może wydawać się to opłacalne zarówno dla załogi, jak i dla pracodawcy. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to działanie nielegalne, którego wykrycie przez skarbówkę będzie miało opłakane skutki. O tym jak bardzo nie opłaca się „ukrywanie" części wynagrodzeń i wypłacanie ich do ręki w gotówce, przekonała się firma, której sprawą zajmował się ostatnio Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach. I choć 30 stycznia 2020 r. z przyczyn procesowych uwzględnił jej skargę, to co do zasady zgodził się z fiskusem, że uporczywe wypłacanie dodatkowego wynagrodzenia poza ewidencją księgową świadczy o jej nierzetelności (I SA/Ke 488/19, nieprawomocny).
Co wynikało z dokumentacji
Kłopoty spółki zaczęły się po tym, jak w maju 2017 r. w jej siedzibie przeprowadzono czynności procesowe. Kontrolerzy szybko ujawnili, że w firmie wypłaca się pracownikom gotówkę. Takie wnioski wyciągnęli z oględzin dokumentacji i zabezpieczonych na miejscu pieniędzy. Urzędnicy znaleźli m.in. koszulkę z 70 paskami płacowymi oraz trochę bilonu i 26 pakietów banknotów o nominałach 10, 20, 50, 100 zł spiętych spinaczami biurowymi i owiniętymi paskami płacowymi. Każdy pakiet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta