Łukaszenki remis z Putinem
Konflikt pomiędzy Mińskiem a Moskwą dobiega końca. Białoruś dostanie tańszą ropę, nie bezwarunkowo.
Gdy do rezydencji prezydenta Białorusi w piątek zawitała delegacja z Rosji na czele z gubernatorem obwodu archangielskiego Igorem Orłowem, Aleksandrowi Łukaszence niespodziewanie zadzwonił telefon. Goście musieli poczekać, bo po drugiej stronie słuchawki był Władimir Putin. Gdy w końcu drzwi sali się otworzyły i pojawił się rządzący od ćwierćwiecza białoruski przywódca, nie ukrywał, że już dawno nie miał tak dobrego humoru. Postanowił natychmiast podzielić się dobrymi wieściami, korzystając z obecności kamer telewizyjnych. Przekazał więc treść rozmowy z gospodarzem Kremla, z której wynikało, że Rosja skapitulowała w trwającym od ponad roku sporze wokół cen surowców energetycznych i „głębszej integracji" krajów.
Rachunek Mińska
Z relacji Łukaszenki wynika, że Putin zadeklarował kompensację Białorusi strat z powodu wdrożonego w styczniu ubiegłego roku tzw. manewru podatkowego w rosyjskim sektorze naftowym. Przez niego cena rosyjskiej ropy dla dwóch białoruskich rafinerii (w Mozyrzu i Nowopołocku) znacząco zaczęła rosnąć i w ciągu kilku lat ma dojść do poziomu światowego. – Padła taka propozycja. To już jakaś droga do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta