Król wraca na tron
Brytyjczyk Tyson Fury zakończył w siódmej rundzie walkę z Deontayem Wilderem i odebrał Amerykaninowi pas WBC w wadze ciężkiej.
W ich pierwszej walce był remis, teraz w Las Vegas na takie rozwiązanie nikt nie stawiał, na zwycięstwo Fury'ego przed czasem też niewielu. Jeśli już, to Król Cyganów miał wygrać na punkty, a Wilder oczywiście przez nokaut.
Obaj postawili w przygotowaniach na siłę i masę. Wilder ważył prawie 105 kg, o 7 kg więcej niż w ich pierwszej walce, Fury wniósł na wagę kilkanaście kilogramów więcej niż wtedy, gdy w listopadzie 2015 roku wygrywał z Władimirem Kliczką i odbierał mu mistrzowskie pasy IBF, WBA i WBO. Ale królem był krótko, tytuły zabierano mu jeden po drugim, a on pogrążał się w depresji. Przegrywał z alkoholem, narkotykami i otyłością. Wydawało się, że w bojach o wielką stawkę już go nie zobaczymy, ale dokonał cudu i wrócił do gry....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta