Polacy są zmęczeni prezydentem
Przeciwników PiS-u jest więcej niż zwolenników – mówi Paweł Kowal, prof. politologii i poseł Koalicji Obywatelskiej.
Widzi pan osłabnięcie PiS-u przez ostatnie trzy miesiące?
Widzę brak idei, ich siłą było zawsze to, że byli w stanie złożyć jakieś ciekawe idee, teraz nie są w stanie z siebie nic wykrztusić.
Z drugiej strony idea, którą zaprezentował pan premier Morawiecki w czasie exposé w listopadzie, czyli idea normalności, była ciekawą ideą.
Nie sądzę, nie było w tym nic nowego, nie było w tym żadnej nowej oferty. To się dziś sprawdza dlatego, że kompletnie zabuksowała się kampania prezydencka. Przecież oni między sobą mówią to, co się mówi we wszystkich miejscach w Polsce, gdzie rozmawia się o polityce: że kampania prezydencka będzie być może najważniejszym aktem politycznym. Nie jestem przekonany, że kampania prezydencka wszystko zmienia, to nie jest takie proste w polskim systemie, ale takie panuje przekonanie. Oni, mając to przekonanie i zdając sobie z niego sprawę, nie są w stanie właściwie niczego zaproponować. Przemówienie prezydenta – efektowne, były światła, mnóstwo ludzi, konfetti itd... I nic nie pamiętamy z tego, co mówił prezydent.
Z konwencji PiS pamiętam hasło, które wygłosił Jarosław Kaczyński: „kandydat naszych marzeń", i było budowanie wrażenia, że ponieważ jest tak dobrze, to prezydent będzie gwarantem tego, żeby nadal było tak dobrze, z kilkoma korektami: onkologia, służba zdrowia,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta