Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Epidemia narodowa

14 marca 2020 | Plus Minus | Michał Zabdyr-Jamróz
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

W czasach zarazy integrujemy i wzmacniamy wspólnotę przeciw obcym, którzy są dla nas domniemanym zagrożeniem, a pomóc ma w tym mocniejsze, autorytarne państwo.

Choroby, szczególnie te zakaźne, nie pozostają oczywiście bez wpływu na politykę. Może więc dziwić, że zainteresowanie państwa kwestiami zdrowia dopiero całkiem niedawno objęło dostęp obywateli do opieki zdrowotnej. Jeszcze w wieku XIX i w początkach XX „sektor państwowy" szpitalnictwa dotyczył wyłącznie zapobiegania epidemiom i zwalczania ich – zagadnień zaliczanych dziś do tzw. starego zdrowia publicznego. I istotnie, zgodnie z tradycyjnym postrzeganiem roli państwa zagrożenie epidemiczne – wymagające nie tylko zorganizowanej działalności wspólnoty, ale też ścisłego przymusu – jest dokładnie tym, czym powinny zająć się władze dysponujące autorytetem i monopolem na stosowanie przemocy.

Religijne przykazania dotyczące czystości w wymiarze żywienia, seksualności i tym podobnych wprowadzano do prawa państwowego, uzasadniając to nierzadko względami ochrony zdrowia. Tak choćby średniowieczny filozof Majmonides uzasadniał tabu wieprzowiny i inne przykazania judaizmu. Ale choroby i polityka to także kwestia silnych emocji, uprzedzeń i dyskursu politycznego; to strach i ideał czystości przekładające się na ideologie polityczne. Przedstawiciele dyskryminowanych mniejszości czy imigranci z dawien dawna byli obwiniani – obok innych wydumanych oskarżeń – o roznoszenie groźnych chorób.

Dostrzegamy, że wraz ze wzrostem odczuwanego strachu przed zagrożeniami epidemicznymi rośnie oczekiwanie od instytucji...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11608

Wydanie: 11608

Zamów abonament