Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

To chyba jakieś jaja

14 marca 2020 | Plus Minus | Nick Bilton
Ross Ulbricht, twórca platformy Silk Road, miał wielu zwolenników. Gdy w styczniu 2013 r. rozpoczął się jego proces, wyszli na ulicę,  by pokazać mu swoje poparcie
źródło: Getty Images
Ross Ulbricht, twórca platformy Silk Road, miał wielu zwolenników. Gdy w styczniu 2013 r. rozpoczął się jego proces, wyszli na ulicę, by pokazać mu swoje poparcie
źródło: materiały prasowe

Zdał sobie sprawę, że jeśli dragi może tam [na stronie Silk Road] kupić każdy, to każdy to zrobi, od japiszonów w średnim wieku z chicagowskiej North Side aż po dzieciaki dorastające 
na prowincji w sercu kraju.

Różowa. Maleńka różowa pigułka z wiewiórką wytłoczoną po obu stronach. Jared Der-Yeghiayan nie mógł oderwać od niej wzroku.

Stał w pozbawionym okien pomieszczeniu kancelarii pocztowej. Na jego szyi wisiała odznaka Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (Department of Homeland Security, DHS), którą oświetlały światła halogenowe pulsujące pod sufitem. Na dworze co pół minuty dudniły przelatujące samoloty. Jared wyglądał jak nastolatek: za duże ubranie, krótka fryzura i piwne oczy o prostodusznym spojrzeniu. „Zaczęliśmy ich dostawać po kilka tygodniowo" – powiedział jego kolega Mike, tęgi funkcjonariusz Urzędu Celnego i Ochrony Granic (Customs and Border Protection, CBP), wręczając Jaredowi kopertę, w której przyszła pigułka.

Koperta była biała i kwadratowa. W górnym prawym rogu znajdował się jeden ząbkowany znaczek pocztowy, a na skrzydełku widniał napis „HIER ÖFFNEN". Pod spodem było tłumaczenie na angielski: „TU OTWIERAĆ". Imię adresata wydrukowano czarnymi literami: DAVID. Przesyłka zmierzała do domu przy West New-port Avenue w Chicago.

Właśnie na to Jared czekał od czerwca.

Samolot, który przywiózł tę kopertę, lot KLM numer 611, wylądował kilka godzin wcześniej na międzynarodowym porcie lotniczym Chicago O'Hare, pokonawszy sześć i pół tysiąca kilometrów z Holandii. Kiedy znużeni pasażerowie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11608

Wydanie: 11608

Zamów abonament