E-sklepy spożywcze się korkują
Polacy zaczęli masowo kupować w sieci, zwłaszcza żywność i chemię gospodarczą. E-sklepy notują wzrost o setki procent, ale na dostawy trzeba długo czekać. PIOTR MAZURKIEWICZ
Z badania Mobile Institute dla Izby Gospodarki Elektronicznej, które jako pierwsza poznała „Rzeczpospolita", wynika, że aż 38 proc. Polaków zrobiło ostatnio zakupy w sieci. Najpopularniejsze kategorie to żywność oraz produkty chemiczne, jak środki higieniczne i detergenty.
Platforma Shoper, na której działa ok. 13 tys. e-sklepów, podaje, że w kategorii delikatesy do połowy marca miały one 240 proc. więcej zamówień niż rok wcześniej. Z kolei jeśli zestawić wyniki marca z tymi z lutego, to ich liczba i wartość wzrosły w tej kategorii po ok. 400 proc. Problem w tym, że na dostawę trzeba często czekać 3–4 tygodnie.
Za sprawą nowych ograniczeń w poruszaniu się e-zakupy będą jeszcze szybciej zyskiwać na popularności.