Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

PRL był zbudowany na katyńskim kłamstwie

10 kwietnia 2020 | Plus Minus | Katarzyna Płachta
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa

Gdyby Gorbaczow w drugiej połowie lat 80. inaczej zachował się w sprawie Katynia, pozycja polityczna gen. Jaruzelskiego mogłaby być znacznie silniejsza – mówi Paweł Kowal, historyk.

Czy w czasie PRL był choć jeden moment, kiedy polscy komuniści byli blisko publicznego wyjawienia prawdy o Katyniu?

Musimy zacząć od tego, że istniało wówczas coś w rodzaju kompleksu katyńskiego, który towarzyszył komunistycznym przywódcom w Polsce właściwie przez cały okres PRL. Przypomnę, że przecież powodem zerwania stosunków dyplomatycznych między polskim, prawowitym, rządem w Londynie a Związkiem Sowieckim była właśnie sprawa katyńska ujawniona w 1943 roku. Na tym tle powstał Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, czyli nielegalny organ władzy wykonawczej, później uznany za właściwy rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Oni, komuniści, mieli poczucie, że ich władza od początku była zbudowana na kłamstwie katyńskim. Ale wszystko znajdowało się w rękach Sowietów. Nadzieja na wyjaśnienie sprawy katyńskiej pojawiła się w historii PRL bardzo realnie dwa razy.

Kiedy po raz pierwszy?

W czasach Władysława Gomułki. To dotyczyło jego rozmów z Nikitą Chruszczowem. Przywódca PRL wiedział, że jeśli wytworzyłoby się taką sytuację, że Sowieci przyznaliby się do sprawy katyńskiej, to w sensie symbolicznym komunistyczny rząd w Polsce uzyskałby mocniejsze uznanie, legitymizację. Właśnie dlatego, że nie musiałby już stać na straży kłamstwa katyńskiego. Ale za czasów Gomułki nic z tego nie wyszło. Drugi raz tę sprawę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11631

Wydanie: 11631

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament