Nie romansować z dyktaturami
Pandemia stała się dla Chin i Rosji okazją, by przekonywać Zachód o jego porażce. Jednak to przewagi świata zachodniego mogą ochronić świat przed zapaścią.
Bliscy Kremlowi eksperci przekonują Rosjan i świat, że pandemia koronawirusa musi doprowadzić do zmian politycznych w kraju i za granicą. Konsekwencją ma być kryzys systemów demokratycznych, które rzekomo gorzej radzą sobie z kryzysami niż dyktatury. Rosyjscy eksperci twierdzą, że egoizmy narodowe podkopują wiarygodność integracji europejskiej oraz organizacji ponadnarodowych. Czeka nas zatem nieuchronny kryzys globalizacji.
Tezy te zbiegają się z informacjami, jakoby Rosjanie chcieli wykorzystać koronawirusa do zniesienia sankcji zachodnich wprowadzonych za nielegalną aneksję Krymu. To po to tysiące fałszywych kont internetowych, tak zwanych trolli, zasypuje opinię publiczną na Zachodzie tezami o tym, że koronawirus to dzieło George'a Sorosa albo Billa Gatesa stworzone w celu zmniejszenia światowej populacji. Takie opowieści mają podważyć zaufanie obywateli krajów zachodnich do własnych instytucji i rządów.
Jednak to właśnie powrót koncertu mocarstw i rozłamy wewnątrz Unii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta