Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie musimy kimś pogardzać, żeby czuć się lepiej

23 maja 2020 | Plus Minus
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Kluczową sprawą dla Lewicy jest dotarcie do wyborców Prawa i Sprawiedliwości. Pewien rodzaj konfrontacji z nimi, który nie będzie miał na celu pognębienia ich czy zdołowania. Nie pozbawiajmy ich godności, tylko otwierajmy oczy - mówi Maciej Gdula, poseł lewicy, socjolog.

Plus Minus: Jest pan już rozczarowany polityką?

Nie. Nigdy nie sądziłem, że to jest łatwe, i może dlatego nie jestem też rozczarowany.

Czyli wywiad o tym, że odchodzi pan z polityki i wraca do nauki, zrobimy dopiero za dwa lata?

Polityka to jest bardzo wymagająca dziedzina. Zarówno organizacyjnie, jak i intelektualnie. Konstruowanie przekazu politycznego naprawdę wymaga poświęcenia. To nie jest tak, że się bierze zeszyt i otwiera na odpowiedniej stronie. W polityce mamy dużo kreacji. Trzeba też dotrzeć do wyborców. Ostatecznie politycy to też realni ludzie, którzy zmagają się ze sobą, mają momenty wzniosłe i swoje słabości. Nie do końca można przewidzieć wynik.

Widziałem pana w telewizji, jak starał się pan wyjaśnić pewną bardziej skomplikowaną kwestię, a pozostali politycy zakrzyczeli pana swoimi przekazami dnia. Może to nie jest miejsce dla intelektualistów?

To jest mój problem. Muszę sobie z tym jakoś poradzić.

Po co pan tyle książek czytał i pisał? To się musiało tak skończyć.

Muszę coś zmienić i popracować nad sobą. Nie mogę się obrażać i stwierdzić, że ta polityka jest beznadziejna, bo nie mogę sobie w niej poradzić. Może to znaczy, że ja jestem w jakiś sposób beznadziejny, skoro nie umiem sprzedać czegoś, co jest skomplikowane, prostszymi słowami....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11666

Wydanie: 11666

Zamów abonament