Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jazda na zderzaku pod lupą

13 lipca 2020 | Prawo co dnia | Agata Łukaszewicz

Dziś prawo nie zabrania piratom drogowym niebezpiecznego zbliżania się do pędzącego auta. Wkrótce może się to zmienić.

W miejskim korku policji trudno sprawdzić, czy kierowca zachował odpowiedni odstęp. Prościej jest na autostradzie – robi to fotoradar.

Jazda „na zderzaku" to przyczyna ponad 13 proc. kolizji na autostradach – wynika z raportu o jeździe Polaków w 2013 r. opracowanego przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Z kolei policyjne statystyki dowodzą, że to przyczyna aż 25 proc. kolizji w miastach.

Prawo nie zabrania niebezpiecznego zbliżania się do pędzącego samochodu. Jeśli nie dojdzie do stłuczki, kierowca pozostaje bezkarny. Kodeks drogowy nakazuje kierowcom jedynie zachowanie bezpiecznej odległości od pojazdów. Taryfikator przewiduje zaś mandaty za zbyt ciasną jazdę w tunelach i podczas podróżowania zespołami pojazdów oraz sygnalizowanie długimi światłami, by jadący przodem usunął się z drogi. To wykroczenie kosztuje 500 zł. Brak odstępu wyceniono na 100 i 200 zł. Wkrótce wymagany odstęp ma szansę pojawić się w przepisach.

Wydanie: 11708

Wydanie: 11708

Spis treści

Nieprzypisane

Zamów abonament