Pomoc tak, ale udzielana z chirurgiczną precyzją
Część pieniędzy, które mamy przeznaczone na inwestowanie, możemy przekierować na ratowanie gospodarki – mówi Tadeusz Kościński, minister finansów. I podkreśla, że wbrew zarzutom, rząd pomaga samorządom. ANNA CIEŚLAK-WRÓBLEWSKA
Liczba zakażeń w Polsce rośnie bardzo dynamicznie. Może to negatywnie wpłynąć na gospodarkę, powodując np. negatywną zmianę zachowań konsumentów, przestoje w firmach, nie mówiąc o spadku zamówień i przychodów?
Myślę, że dynamika zakażeń na pewno będzie miała wpływ na aktywność gospodarczą, ale zobaczymy, jak duży. Wydaje mi się, że wszyscy, zarówno konsumenci, jak i firmy, bazując na doświadczeniach z wiosny, w dużej mierze nauczyliśmy się, jak zarządzać tą pandemią na przykład w zakresie pracy zdalnej. Musimy starać się zachować dyscyplinę społeczną w zakresie reżimu sanitarnego, co z pewnością wpłynie na przebieg epidemii. Choć dziś naprawdę trudno odpowiedzialnie prognozować, to niewykluczone, że eskalacja rozprzestrzeniania się wirusa zmieni sentyment społeczeństwa, co przełoży się na gospodarkę.
Zamierzacie w związku z tym zmienić swoje prognozy, jeśli chodzi o dynamikę PKB w tym i przyszłym roku? Zdaniem części ekonomistów są one zbyt optymistyczne, nie uwzględniają drugiej fali pandemii, która zapewne potrwa długie miesiące.
Nie wiemy tak naprawdę, czy to druga fala, czy trzecia ani jak długo potrwa. Ale wiemy, że uczymy się i wyciągamy wnioski. Jeśli liczby będą bardzo wysokie, to będzie miało to poważny wpływ na gospodarkę. Ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Podobnie jest z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta