Dramat gwiazdy na szczycie
„Letter To You", comeback Bruce'a Springsteena i E Street Band, to płyta chwilami elegijna, ale i o klownie, który skradł tron.
Bruce Springsteen nie kryje pesymizmu związanego ze swoim wiekiem – 23 września skończył 71 lat, i małą szansą na szybki powrót do koncertowania.
– Martwię się, czy kiedykolwiek jeszcze zagram dla fanów – wyznał w wywiadzie dla magazynu „Rolling Stone". – Jeszcze bardziej jestem zaniepokojony losem innych muzyków i pracowników zaplecza technicznego. Leży mi to na sercu, tym bardziej że przez ostatnie lata rynek koncertowy rozwijał się znakomicie. Wirus wszystko przekreślił.
Ponieważ Boss nie ukrywa też walki z depresją i używania antydepresantów, stać go na sarkazm: – Mam dobry nastrój, bo jestem naspidowany.
Zimne oko kamery
W listopadzie ubiegłego roku zaprosił do domowego studia muzyków z zespołu E Street Band, który towarzyszy mu z przerwami od 1972 r.
– Nagrywaliśmy jedną piosenkę w trzy godziny – mówi gitarzysta Steve Van Zandt. – Album był gotowy w cztery dni, piątego dnia nie mieliśmy nic do roboty, więc posłuchaliśmy tego, co nagraliśmy.
Muzycy wznieśli też toast za tournée i gdyby nie globalna pandemia, rozpoczęliby je wiosną 2021 r. A chociaż płyty sprzedają się najlepiej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta