Profilaktyka to szansa po przeszczepie
Wirus cytomegalii wywołuje bardzo poważne skutki pośrednie, pogarszające wyniki transplantacji – mówi prof. dr hab. n. med. Krzysztof Kałwak z Katedry i Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu.
W hematologii jednym z wielkich osiągnięć medycyny niewątpliwie było wprowadzenie przeszczepienia krwiotwórczych komórek macierzystych – szpiku kostnego. Kiedy wymagane jest przeprowadzenie takiego zabiegu i ile ich wykonuje się w Polsce rocznie?
To rzeczywiście rewolucyjna technologia, która rozpoczęła się efektywnie w roku 1968, w Minneapolis, w Stanach Zjednoczonych. Wtedy wykonano pierwsze skuteczne przeszczepienie szpiku u dziecka z niedoborem odporności. W Polsce pionierem transplantacji szpiku był prof. dr Wiesław Wiktor Jędrzejczak z Warszawy, który zrobił to po raz pierwszy 36 lat temu, w 1984 roku. Teraz Polska jest już krajem mocno rozwiniętym, jeśli chodzi o transplantologię. Zabiegów wykonuje się rocznie, wg danych Poltransplantu za 2019 rok, 1848 u pacjentów dorosłych i pediatrycznych. Przeszczepień allogenicznych wykonano 686, w tym 549 u dorosłych i 137 u dzieci. Z tego 61 w naszym Przylądku Nadziei we Wrocławiu.
A czy należałoby robić ich więcej?
Myślę, że na pewno można by było. Mamy jasno określone wskazania do transplantacji, zarówno w chorobach nowotworowych, jak i nienowotworowych. W przypadku tych pierwszych mówimy o białaczkach wysokiego ryzyka wznowy, zarówno ostrej białaczce limfoblastycznej, częstszej u dzieci, jak i ostrej białaczce szpikowej, częściej występującej u dorosłych. Zespoły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta