Obudźcie rozum, bo wstają demony
Wojciech Warski Karygodne jest przerzucanie kosztów braku przygotowań do walki z pandemią na przedsiębiorców. Oni nie zastrajkują jak górnicy lub kobiety, ale po prostu padną.
Zaklęcia o dobrym stanie gospodarki, płytkiej recesji i szybkim odbijaniu w górę dziwnie brzmią w uszach dziesiątek tysięcy właścicieli firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Patrzą oni na sytuację gospodarczą nie z perspektywy chełpiących się dobrymi wynikami Orlenów i KGHM-ów, ale swoich niewielkich biznesów, którymi nasza gospodarka stoi.
Niektórzy z nich przeżywają szczęśliwie pandemiczny boom biznesowy, lecz bardzo wielu dostawców usług, kooperantów przemysłu, handlu nie ma już kasy na podtrzymywanie przy życiu biznesów pracujących na pół gwizdka lub mniej. Brak zamówień i opóźnianie kontraktów jest zmorą, która je dusi.
Jedna trzecia małych na skraju plajty
Należy wierzyć szefowi PFR, że wzrosła liczba firm z ponad trzymiesięcznym buforem finansowym. Z pewnością nie dotyczy to jednak firm małych, do 50 zatrudnionych, których około jedna trzecia jest na skraju wypłacalności. Zły stan tych firm nie wynika z ich anachroniczności, choć oczywiście zdarzają się też firmy zombi, jak widzą to nawet niektórzy przedstawiciele organizacji pracodawców.
Rozdrobnienie i konieczność konsolidacji to jedno, ale stan zawałowy wielu przedsięwzięć sektora MŚP to drugie. Wynika on wprost z decyzji rządowych o zamykaniu lub ograniczaniu działalności gospodarczej. Łatwo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta