A jeżeli ten wyrok poszerza „kompromis aborcyjny”?
Dariusz Pluta Czy orzekanie w dobie pandemii było właściwe? Nie było. Przeanalizujmy ten werdykt.
W ustawie, którą jedni nazywają aborcyjną, drudzy antyaborcyjną (a ja ustawą), występował i występuje przepis art. 4a ust. 1 pkt 1, wedle którego przerwanie ciąży jest dopuszczalne, jeżeli ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia ciężarnej. Przed słowem „zagrożenie" nie występuje przymiotnik typu „poważne", „istotne", „bezpośrednie", „trwałe" etc. Pojęcie „zdrowie" nie jest w żaden sposób ograniczone, przepis obejmuje zdrowie fizyczne i psychiczne ciężarnej. I najważniejsze: dla zastosowania tego przepisu nie musi wystąpić skutek w postaci naruszenia stanu zdrowia psychicznego ciężarnej. Wystarczy stan „zagrożenia" tego zdrowia. Źródłem zagrożenia życia lub zdrowia musi być ciąża.
Czy medyczne prawdopodobieństwo nieodwracalnie patologicznego stanu ciąży albo poczęcie w wyniku przestępstwa jest racjonalną przesłanką tezy, że taka ciąża z reguły stanowi zagrożenie dla zdrowia psychicznego ciężarnej? Oczywiście. To nie tylko zagrożenie zdrowia psychicznego kobiety, ale w większości przypadków istotne naruszenie tego zdrowia.
Dziewczyny, zrozumcie
Po co poruszam ten temat, gdy orzeczenie TK stało się i pretekstem, i zapalnikiem mającym służyć czy usprawiedliwiać każde słowa i czyny i żadna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta