Pełzający lockdown rozlewa się po Polsce
Wicepremier Gowin nie wyklucza ograniczeń w handlu i „aktywności pozazawodowej Polaków". Biznes apeluje, by – jeśli takie decyzje są konieczne – rząd mówił o tym z wyprzedzeniem. ANNA CIEŚLAK-WRÓBLEWSKA
Jestem kategorycznie przeciwny gospodarczemu lockdownowi. Przyniósłby on trudne do oszacowania straty gospodarcze – stwierdził Jarosław Gowin, wicepremier ds. gospodarczych, w poniedziałkowej rozmowie z Money.pl.
Jednocześnie dodał, że jeśli pojawiają się dodatkowe rozwiązania „to mogą one dotyczyć tylko handlu". – Osobna sprawa to, czy nie zbliża się pora, by ograniczyć pozazawodową aktywność Polaków – stwierdził. Wyjaśnił, że „skoro w coraz liczniejszych krajach Europy obowiązują surowe zasady, że z domu można wychodzić tylko do pracy, na zakupy, krótki spacer rekreacyjny czy w innych niezbędnych życiowo celach, to i u nas trzeba się liczyć z takimi regulacjami".
Apel o wspólne stanowisko
– W Polsce mamy pełzający lockdown, choć nikt tego nie chce nazwać po imieniu – komentuje Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Jestem przeciwny całkowitemu lockdownowi, nie poparłbym zamykania ludzi w domach i zamykania kolejnych branż. Choć oczywiście zdrowie jest najważniejsze. Z tego, co jednak widzimy, takie ruchy niewiele dają w walce z pandemią. To co się sprawdziło, to dyscyplina społeczna w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta