Pandemia zatrzyma taśmę produkcyjną
Gdy liczba zakażonych pracowników się zwiększa, a pracodawca wyczerpał możliwości ochrony przed wirusem, powinien zamknąć zakład do czasu usunięcia bezpośredniego zagrożenia. Inaczej grozi mu nawet odpowiedzialność karna.
Sezon jesienno-zimowy i nieustannie wzrastająca liczba osób zakażonych COVID-19 stawia pod znakiem zapytania dalszą możliwość normalnego świadczenia pracy w danym zakładzie, zwłaszcza gdy wirus zostanie wykryty u znacznej części załogi. Gdy charakter pracy nie pozwala na jej zdalne wykonywanie, pojawia się pytanie, czy trzeba zamknąć część, a może cały zakład pracy? A jeśli tak, to kto może to zrobić?
Prewencyjne zamykanie zakładu pracy lub jego części nie stanowi podstawowego sposobu przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się COVID-19. W pierwszej kolejności należy tak zorganizować pracę oraz zapewnić pracownikom niezbędne narzędzia i środki ochrony indywidualnej, aby zminimalizować ryzyko narażenia ich na zakażenie. Dopiero gdy zabezpieczenie załogi w mniej radykalny sposób nie jest możliwe, należy zamknąć zakład pracy (lub jego część) na określony czas. Przepisy nie wskazują jednak ani konkretnych przypadków, kiedy pracę należy wstrzymać, ani okresu, na jaki to zrobić. Określają jedynie kluczową przesłankę pozwalającą na ten ruch.
Bezpośrednie zagrożenie
Uzasadnieniem zamknięcia zakładu pracy lub jego części jest wystąpienie bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia lub życia pracowników. Okres, na jaki należy zamknąć zakład pracy, określa ogólnie art. 2092 § 2 kodeksu pracy. Stanowi, że pracę można wznowić dopiero...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta