Rosja z Turcją dzielą Zakaukazie
Zawierając układ z Ankarą w Górskim Karabachu, Moskwa wyciąga kolejną cegiełkę z podmurówki NATO.
Na pierwszy rzut oka wyglądało to tak: po błyskawicznej ofensywie azerbejdżańskiej armii Władimir Putin zadzwonił do Baku, a następnie do Erywania i zakończył trwającą ponad 30 lat wojnę w Górskim Karabachu. Tym samym uratował Armenię przed całkowitą klęską z Azerbejdżanem.
Tymczasem tłumy ludzi na ulicach Erywania świadczą o tym, że Ormianie zrozumieli, iż wojna została zakończona wyłącznie ich kosztem. Rozumieją też, że zostali porzuceni przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta