Zmiany w procedurze przesłuchań pokrzywdzonych, czy na lepsze?

Nie sposób przecenić zeznań małoletniego, który często jest jedynym źródłem dowodowym.

Na łamach „Rzeczpospolitej" 4 listopada ukazał się artykuł „Małoletni pokrzywdzony zdecyduje, gdzie chce zeznawać". Autorka pisze o możliwych zmianach w procedurze karnej. Mają dotyczyć sposobów przesłuchania małoletnich pokrzywdzonych.

Konieczność tych zmian, jak czytamy w uzasadnieniu rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego (druk 732), wiąże się z wykonaniem zobowiązań wynikających z dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/29/UE z 25 października 2012 r. ustanawiającej normy minimalne praw, wsparcia i ochrony ofiar przestępstw, a także dyrektywy Parlamentu i Rady 2011/93/UE z 13 grudnia 2011 r. w sprawie zwalczania niegodziwego traktowania w celach seksualnych i wykorzystywania seksualnego dzieci oraz pornografii dziecięcej.

W dyrektywie zobowiązano państwa UE, by ofiary poddano na czas indywidualnej ocenie, zgodnie z procedurami krajowymi, w celu ustalenia szczególnej ochrony i określenia, czy i w jakim zakresie skorzystałyby w trakcie postępowania karnego ze specjalnych środków przewidzianych w art. 23 i 24 k.p.k., ze względu na ich szczególne narażenie na wtórną i ponowną wiktymizację, zastraszanie oraz odwet. Jako „ofiary" dyrektywa rozumie „osobę fizyczną, która doznała szkody, w tym krzywdy fizycznej, psychicznej, moralnej lub emocjonalnej lub straty majątkowej, bezpośrednio spowodowanej...