Patrzmy na potrzeby rynku
Współczuję studentom korespondencyjnych zajęć.
Ważne są potrzeby rynku pracy. Informacja z folderu jednej z niepublicznych uczelni: „Dostosowujemy kształcenie na naszej uczelni do potrzeb rynku pracy". Albo: „Dzięki współpracy z praktykami nasza uczelnia w większym stopniu odzwierciedla aktualne zapotrzebowanie rynku pracy". Panel dyskusyjny na kongresie ekonomicznym: „Rynek pracy i edukacja". Debata na państwowej uczelni „uniwersytet dla rynku pracy i gospodarki opartej na wiedzy".
To kilka przykładów z ostatnich miesięcy, których nie musiałem szczególnie gorliwie szukać w sieci.
Obserwuję ten sposób funkcjonowania szkolnictwa wyższego z pewnym zdumieniem, nie bardzo mogąc się z tym pogodzić. Nie byłem co prawda wiecznym studentem, uwinąłem się w pięć regulaminowych lat ze studiami prawniczymi. Kiedy kończyłem studia, w połowie maja 1998 r. moja Alma Mater nie była zainteresowana potrzebami rynku pracy. Śmiem twierdzić, że nie była zainteresowana również studentami i absolwentami....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta