Pytania wokół śmierci ks. Dymera
Prokuratura wszczęła dochodzenie, by uciąć spekulacje co do przyczyn śmierci duchownego. Kluczowa jest sekcja zwłok.
58-letni ks. Andrzej Dymer, były dyrektor Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II w Szczecinie, zmarł tydzień temu, we wtorek. Choć wiadomo, że chorował na raka trzustki, a ostatnio jego stan się pogorszył, okoliczności śmierci bada szczecińska Prokuratura Okręgowa. Dymer zmarł w prywatnym pokoju w szpitalu rehabilitacyjnym w Szczecinie, którym kierował. Dlatego – jak ustaliła „Rzeczpospolita" – zawiadomiono prokuraturę, a ta – by móc ustalić przyczynę zgonu w oparciu o sekcję zwłok – musiała wszcząć śledztwo z art. 155 kodeksu karnego (pierwszy poinformował o tym Onet).
– Nie mamy żadnych podejrzeń, ale nie chcemy, by ktoś nam kiedyś zarzucił, że czegoś nie zbadaliśmy. Ks. Dymer budzi kontrowersje. Okoliczności jego śmierci budzić ich nie mogą – mówi nam jeden z prokuratorów.
Lista pytań
Wątpliwości jednak są. Zaledwie kilka dni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta