Dwóch się kłóci, trzeci nerwowo nasłuchuje
Kreml nie wie, jak reagować na spór chińsko-amerykański. Przede wszystkim dlatego, że USA nie zwracają na niego uwagi.
– Obecnie najwyraźniej jesteśmy Ameryce obojętni – uważa petersburski politolog Dmitrij Trawin.
Jego zdaniem Rosja jest zainteresowana w polepszeniu stosunków z USA znacznie bardziej niż same USA. – Jesteśmy dla nich nieistotnym partnerem. Na pierwszych miejscach (na liście amerykańskich priorytetów – red.) w USA są stosunki z Chinami i partnerstwo z państwami europejskimi, na kolejnym – problem islamskiego terroryzmu – opisuje.
– Ekonomiczna siła Rosji o ileż jest mniejsza niż Chin. Nie jest ona konkurentem dla Ameryki – tłumaczy waszyngtońską obojętność moskiewski ekspert Aleksiej Makarkin.
Ze swej strony jednak rosyjski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta