Gigantyczne miasto rośnie na pustyni
Władze Egiptu w połowie roku miały się przenieść do nowej stolicy. Najważniejszy projekt Sisiego opóźniła pandemia.
To gigantyczny projekt, z gmachami największymi na Bliskim Wschodzie czy Afryce. W nowej stolicy, znanej pod angielskim skrótem NAC, powstającej na pustyni za wschodnimi przedmieściami Kairu, ma zamieszkać 6,5 miliona ludzi. To więcej, niż mają razem mieszkańców trzy państwa bałtyckie – Estonia, Łotwa i Litwa. – Na razie nie ma jeszcze żadnego mieszkańca – informuje „Rzeczpospolitą" Ahmed Abd al-Azim Jusef z firmy DAR, która uczestniczy w projektowaniu kilku dzielnic.
To też największe dzieło prezydenta Abd al-Fataha Sisiego, jego najważniejsze dziecko, jak mówi mi przedstawiciel egipskich elit, dodając, że przywódcy powinni zostawić po sobie jakieś architektoniczne dziedzictwo – wielką tamę czy wielkie miasto. Sam Sisi powiedział kilka dni temu, że przeprowadzka władz do nowej stolicy będzie oznaczała powołanie „nowej republiki". Przyznał jednak, że z powodu pandemii koronawirusa przesunie się ona w czasie. Uroczystość przeniesienia ministerstw z Kairu miała się odbyć w lipcu. Teraz jest mowa, że inauguracja powinna nastąpić do końca roku.
Przeszkodzić buntownikom
Decyzja o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta