Sześć pokoleń od podestu
Mimo tego, że dziś często dominują potomkowie dawnych poddanych, relacja folwarczna – między pracodawcą a pracobiorcą, duchownym i wiernym, lekarzem a pacjentem czy nauczycielem i uczniem – nadal przenika polskie życie społeczne – mówi pisarz Elizie Olczyk filozof i psychoterapeuta Andrzej Leder.
Plus Minus: Pan jest z chamów czy z panów? Pytam, bo odkąd pisarz Szczepan Twardoch w swoim felietonie sformułował taki podział, to takie pytanie na początku każdej rozmowy stało się w dobrym tonie.
Ani z tych, ani z tych...
Nie ma takiego prostego podziału, jaki został zarysowany przez Twardocha?
Ależ jest. Dawne mieszczaństwo i drobnomieszczaństwo, przede wszystkim żydowskie, zostało unicestwione w czasie wojny, więc w Polsce ogromna większość społeczeństwa wywodzi się z warstwy chłopskiej. Mniejszość kontynuuje tradycje inteligencji i dawnych elit, wywodzących się z warstwy ziemiańskiej. Paradoksalnie, kulturowo ta grupa nadal dominuje. Pozostali mniej lub bardziej wpisują się w ten krajobraz.
Czy te dawne traumy zdeterminowane naszym pochodzeniem, o którym pisał Twardoch, a polemizujący z nim Maciej Radziwiłł, przedstawiciel arystokracji, nazwał genetycznym marksizmem, naprawdę tak nas determinują?
Afroamerykański pisarz James Baldwin użył określenia „liczba pokoleń od podestu". Chodziło o to, że każdy czarnoskóry Amerykanin pochodzi od niewolnika, sprzedanego na podeście, na którym wystawiano ludzi na aukcji. Według Baldwina większość współczesnych czarnoskórych Amerykanów dzieli od tego podestu sześć pokoleń. I w ciągu tych sześciu pokoleń mentalność ukształtowana w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta