Pełzająca utrata suwerenności
Zasadniczym celem proponowanego funduszu nie jest odbudowa gospodarki po pandemii, ale stopniowa destrukcja podmiotowości państw narodowych i rozszerzenie kompetencji władz unijnych – pisze polityk Prawicy Rzeczypospolitej.
Dramatem naszego kraju jest podporządkowanie polityki państwowej polityce partyjnej. To smutne dziedzictwo mentalne okresu socjalizmu, gdzie państwo było podporządkowane interesom partii komunistycznej. Niestety, ten paradygmat myślenia o polityce pozostał niezmienny i świadczy tylko, że nadal jesteśmy – w strukturach myślenia o państwie – narodem postkomunistycznym.
Ten sposób uprawiania polityki znowu uwidacznia się w debacie na temat ratyfikacji Krajowego Planu Odbudowy, a właściwie na temat poszerzenia zasobów własnych Unii Europejskiej, za czym kryje się radykalna zmiana ustrojowa Unii, redukująca suwerenność państw narodowych. Otóż cała debata toczy się nie nad ustrojowymi i politycznymi konsekwencjami tego faktu, ale nad sporem partyjnym wewnątrz koalicji rządowej i nad zachowaniem opozycji, która wykorzystując ten spór, chce doprowadzić do upadku rządu. I pomijając merytoryczne względy dotyczące istoty sprawy, dobitnie pokazuje, że zasadniczym punktem jej odniesienia nie jest tak czy inaczej rozumiany interes państwowy, lecz jedynie interes partyjny.
Unia i KPO
Zasadniczym celem proponowanego funduszu nie jest odbudowa gospodarki po pandemii, ale stopniowa destrukcja suwerenności państw narodowych i rozszerzenie kompetencji władz unijnych do wywierania bardziej skutecznej presji na państwa, nawet w tych dziedzinach, które nie są traktatowo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta