Kara po latach
24 i 20 lat więzienia wymierzył sąd w Buenos Aires dwóm oficerom argentyńskiej armii, za gwałty na uwięzionych kobietach sprzed 40 lat.
Z powodu restrykcji covidowych proces odbywał się zdalnie. Oskarżeni, skazani już wcześniej na dożywocia za inne zbrodnie z okresu junty, łączyli się z sądem z więziennych cel.
Ze swoich domów zeznania złożyły trzy kobiety, żyjące do dziś ofiary gwałtów uwięzione w osławionej katowni ESMA (Szkoła Mechaników Marynarki Wojennej). Za rządów prawicowej junty w latach 1976–82 zginęło około 30 tys. osób, w samej ESMA blisko 5 tys.