Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Niech to będzie bezpieczny port

24 sierpnia 2021 | Sport | Tomasz Wacławek
Kamil Grosicki wrócił do Pogoni Szczecin po 14 latach
autor zdjęcia: Marcin Bielecki
źródło: PAP
Kamil Grosicki wrócił do Pogoni Szczecin po 14 latach

Do Polski wrócił Kamil Grosicki, piłkarz i człowiek po przejściach. Zapewne marzy mu się mundial w Katarze.

 

– Moja największa zaleta? Nie pękam, gdy zdarzają się gorsze momenty – mówił trzy lata temu u Kuby Wojewódzkiego.

Takich momentów w jego życiorysie było aż nadto. Kiedy jako nastolatek wpadł w sidła hazardu i narobił ogromnych długów, gdy pochłonęła go Warszawa, a Legia musiała wysłać na Mazury na odwyk, wreszcie kiedy został oszukany w Szwajcarii i nie znając języka, podpisał dokument, w którym nieświadomie zrzekł się pensji.

Do kasyna po raz pierwszy zabrali go starsi koledzy. – Byłem wówczas w Szczecinie, w Pogoni dostawałem 300 zł stypendium. Gdy po 20 minutach wygrałem tyle, ile zarabiałem przez miesiąc, zaświeciły mi się oczy. Pieniądz nigdy nie wydawał się być tak łatwy do zdobycia – opowiadał w rozmowie z „Przeglądem Sportowym".

Przeprowadzka do stolicy była jak wpuszczenie piromana do składu amunicji. Legia zaryzykowała, choć nietrudno było przewidzieć, że prędzej czy później pokusy, jakie daje życie w Warszawie, wciągną...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12047

Wydanie: 12047

Spis treści
Zamów abonament