Rynek aptek wreszcie zaczyna nabierać tempa
Sprzedaż w aptekach urośnie w tym roku o ponad 4 proc., ale na hurraoptymizm jest jednak za wcześnie. Liczba placówek nadal się kurczy, aptekarze narzekają na marże i przepisy.
W 2021 r. sprzedaż krajowego rynku aptecznego wyniesie 39,3 mld zł, czyli będzie o 4,2 proc. wyższa rok do roku – prognozuje firma analityczna PEX PharmaSequence. W 2020 r. rynek miał wartość 37,7 mld zł. Urósł, ale symbolicznie: o zaledwie 1,4 proc.
Najnowsze dane potwierdzają, że w tym roku rynek radzi sobie lepiej. W lipcu sprzedaż wyniosła prawie 3,3 mld zł i była o 11 proc. wyższa niż w analogicznym okresie 2020 r. Obrót statystycznej apteki poszedł w górę o 13,6 proc. do 246,5 tys. zł. Również dane za pierwszą połowę sierpnia napawają optymizmem: w ujęciu wartościowym widać wzrost.
Legislacyjne kontrowersje
Gdy jednak przyjrzymy się rynkowi szerzej, to obraz niekoniecznie będzie tak optymistyczny. W ujęciu ilościowym rynek w sierpniu spadł. PEX PharmaSequence podaje, że nadal sprzedaje się mniej leków niż w zeszłym roku (o ponad 2 proc.) i przedpandemicznym roku 2019 (ponad 4 proc. mniej). Zdaniem ekspertów, aby spłacać dług zdrowotny spowodowany przez covid, sprzedaż ilościowa – jako wskaźnik „podaży leczenia" – musiałaby rosnąć dwucyfrowo.
Niepokoi również fakt, że nadal spada marżowość aptek. Zdaniem ekspertów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta