Szczyt zachorowań w październiku
Jesienią będzie ok. 16 tys. zakażeń dziennie – prognozuje dr Aneta Afelt z zespołu doradczego ds. Covid-19 przy prezesie PAN.
W ostatnich tygodniach można odnieść wrażenie, że Polacy nagle uznali, że pandemia się skończyła, i wszyscy masowo ruszyli na wakacje. Jaki to może mieć wpływ na epidemię?
Jako społeczeństwo jesteśmy bardzo zmęczeni czekaniem na możliwość ponownego włączenia się w zwyczajny tryb życia. Media społecznościowe pokazują, jak wiele osób miało w tym roku plany wyjazdowe. Teraz Polacy wracają z wakacji. Część osób wypoczywała w kraju, ale wiele wyruszyło za granicę, w szczególności do takich miejsc, które mają albo słabą kontrolę, jeśli chodzi o rygory epidemiczne, albo mają pandemiczne oczekiwania na poziomie minimalnym. Jest duże zagrożenie, że wracając do kraju, możemy być nieświadomymi nosicielami koronawirusa. Być może nawet różnych wariantów.
Do Polski przyjeżdżają też turyści zza granicy, bo dalsze podróże poza kontynent europejski są obecnie zbyt ryzykowne. To też sprzyja w najbliższym czasie zaostrzeniu sytuacji epidemicznej.
Czwarta fala już się zaczęła?
Mobilność ludzi to podstawowa przyczyna wywołująca poszczególne fale. Nawet widać już przyrosty liczby zakażeń, ale są to wciąż niewielkie wartości – poniżej tysiąca dziennych zakażeń. Pamiętajmy też o tym, że duża część społeczeństwa, podejrzewając zakażenie koronawirusem, świadomie rezygnuje z testu. Dlatego byłabym ostrożna z wiarą w niską...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta