Polskim bankom trudno gonić dużych rywali
Obciążenia regulacyjne i podatkowe oraz brak istotnej i dochodowej działalności zagranicznej oznaczają, że ciężko będzie zmniejszyć dystans do europejskich potentatów.
W pierwszej pięćdziesiątce największych banków w Europie pod względem wartości aktywów nie ma żadnego kredytodawcy z Polski. Dystans jest spory, co nie dziwi, biorąc pod uwagę krótki okres kapitalizmu w Polsce.
Duża różnica w skali
Największy nasz bank, czyli PKO BP, ma aktywa warte blisko 87 mld euro. Pekao i Santander Bank Polska, zajmujące odpowiednio drugą i trzecią lokatę nad Wisłą, mają 54 mld euro i 51 mld euro. Od europejskiego lidera, czyli BNP Paribas, dzieli je przepaść, bo francuska grupa ma 2,67 bln euro aktywów. Drugi jest brytyjski HSBC (2,51 bln euro), trzeci francuski Credit Agricole (2 bln euro, to największa spółdzielcza instytucja finansowa na świecie). Ostatnim z czołowej pięćdziesiątki jest Bank of Ireland Group mający 132 mld euro aktywów. Nieco więksi są kredytodawcy z innych małych krajów: fiński OP Financial Group (147 mld euro) czy belgijski Belfius Banque (170 mld euro).
Cały polski sektor ma 540 mld euro aktywów i gdyby był to jeden wielki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta