Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Symbol zniewolenia

16 grudnia 2021 | Kultura | Jacek Cieślak
Dorota Masłowska Bowie W warszawie  Ilustracje Mariusz Wilczyński Wydawnictwo Literackie, 2022
źródło: materiały prasowe
Dorota Masłowska Bowie W warszawie Ilustracje Mariusz Wilczyński Wydawnictwo Literackie, 2022
źródło: materiały prasowe

Dorota Masłowska o sztuce „Bowie w Warszawie". Prapremiera 18 grudnia w reżyserii Marcina Libera w stołecznym Studio. Premiera książki 12 stycznia.

Pani Doroto, treść pani nowej sztuki jest tak bardzo chroniona, że musiałem podpisać zobowiązanie, iż nie będę o niej nic nikomu mówił. Chyba nawet pani nic nie mogę powiedzieć!

To ja pana z tego zobowiązania na czas wywiadu zwalniam.

Uff. Teraz mogę zapytać, co panią zainteresowało w legendzie miejskiej, peerelowskiej o Davidzie Bowie, który w 1973 r., jadąc z Moskwy na Zachód, wysiadł w Warszawie na Dworcu Gdańskim, przeraził się szarością miasta, na placu Komuny Paryskiej kupił płytę zespołu Śląsk i nagrał słynne „Warsaw".

Ta historia chodziła za mną od dawna. Jakieś dziesięć lat temu miałam pisać sztukę o powstaniu warszawskim, szukając klucza do tamtej rzeczywistości, trafiłam na legendę o Davidzie Bowie. Artysta, który ówcześnie przekraczał wszystkie możliwe granice, nawet podróżował swoją sztuką w kosmos, w Warszawie pojawił się bez fanfar, w szalenie prozaicznych okolicznościach. Nie przybył statkiem kosmicznym, tylko pociągiem ze Związku Radzieckiego i przez chwilę incognito uczestniczył w paździerzowej, ponurej rzeczywistości. To bardzo interesujący punkt zaczepienia. Kompletnie mi się to wtedy z różnych względów nie udało, a gdy Tomasz Plata ze Studia i Marcin Liber, reżyser, spytali mnie, czy nie powróciłabym do pomysłu o Bowiem – miałam wątpliwości. Ostatecznie zdecydowało to, że lubię realizować...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12143

Wydanie: 12143

Spis treści

Komunikaty

Zamów abonament