Brytyjczycy tęsknią za Unią
Boris Johnson obiecywał po brexicie kraj mlekiem i miodem płynący. Ale jego wyborcy mają dziś wrażenie, że cofnęli się do czasów kryzysu, jaki zastała w 1979 r. Margaret Thatcher.
Już 57 proc. Brytyjczyków uważa, że premier powinien podać się do dymisji, a ufa mu tylko 35 proc. badanych – wynika z sondażu instytutu Opinium. Popularność Johnsona tak się załamała, że trudno w nim rozpoznać polityka, który ledwie dwa lata temu poprowadził torysów do historycznego zwycięstwa dającego im 80-mandatową większość w Izbie Gmin. Poparcie dla Partii Konserwatywnej załamało się do 32 proc., aż 9 punktów procentowych mniej niż to, na co może liczyć Partia Pracy. Jej przewodniczący Sir Keir Starmer szykuje się więc do przejęcia miejsca Johnsona.
Bezpośrednim powodem takiej wizerunkowej katastrofy są kolejne skandale, które uderzają w Johnsona. Właśnie wyszło na jaw, że pod koniec ubiegłego roku, gdy poddani Elżbiety II musieli stosować...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta