Śledczy chcą aresztowania Giertycha
Prokuratura nie jest w stanie znaleźć znanego mecenasa i stara się o to, by był on poszukiwany listem gończym.
Od ponad roku mecenas Roman Giertych nie stawia się na wezwania prokuratury, która chce mu postawić nowe zarzuty do śledztwa dotyczącego podejrzenia wyprowadzenia 72 mln zł ze spółki Polnord. Na 14 grudnia wyznaczone było już 21. wezwanie – ostatnie – jak twierdzi Prokuratura Krajowa. „Jeśli nie stawi się po raz kolejny, prokuratura planuje wystąpić do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Zgoda sądu umożliwi poszukiwanie Romana G. listem gończym. Jest to konieczne w sytuacji, gdy miejsca przebywania podejrzanego nie znają – jak deklarują – ani jego żona, ani współpracownicy" – głosi komunikat Prokuratury Krajowej.
Karol Blajerski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie, prowadzącej śledztwo w sprawie Polnordu, informuje „Rzeczpospolitą", że „takie decyzje jeszcze nie zapadły", a kiedy będą,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta