Hołownia to realny wróg Tuska
Opozycja potrzebuje nie wspólnych list, a wspólnego kandydata na premiera – uważa Ludwik Dorn, były marszałek Sejmu.
Czy afera podsłuchowa Pegasusa to początek końca rządów PiS, tak jak afera gruntowa przed laty?
6 lipca 2007 roku załamała się większość sejmowa dla rządu PiS w wyniku afery gruntowej. W związku z Pegasusem się nie załamała.
Jeśli był podsłuchiwany w trakcie kampanii wyborczej szef sztabu PO, to o czym to może świadczyć?
Mamy do czynienia z ludźmi całkowicie wykorzenionymi z demokratycznej kultury politycznej, bez żadnych oporów i hamulców. Staczającymi się w stronę gangsterki politycznej. A czy to jest obecnie mocna przesłanka do utraty władzy w Polsce? Mam wątpliwości.
Czy Pegasus może nabrać takich rozmiarów jak afera Watergate?
Władza podsłuchiwała opozycję, żeby uzyskać informacje użyteczne w kampanii wyborczej. Jest to złamanie elementarnych reguł i pod tym względem Pegasus jest porównywalny do afery Watergate. Natomiast reakcji działaczy, posłów i senatorów PiS na przekroczenie jakichkolwiek reguł nie można porównać z reakcjami znacznej części republikanów. W Polsce demokratyczna kultura polityczna słabo się zakorzeniła, zwłaszcza po pisowskiej stronie.
Powstała senacka komisja do zbadania sprawy Pegasusa. Rządzący nie oddelegowali nikogo do komisji, nikt z rządzących nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta